top of page

Czy wojna na Ukrainie to pralnia pieniędzy? A może przykrywka dla programu modyfikacji wirusów?

Chcemy czy nie – musimy pomagać Ukrainie, choćby tylko dlatego, że stanowi bufor chroniący nas od potencjalnej agresji rosyjskiej. Wszystko to nie znaczy, że mamy poddawać się zmasowanej propagandzie i zamykać oczy na prawdziwe cele wojny kinetycznej toczącej się na terytorium Ukrainy oraz na potencjalnie niezwykle groźne w skutkach wydarzenia, o których korporacyjne media w ogóle nie informują. Sprawdźmy więc, co tam się naprawdę dzieje i dlaczego oraz kto za tym stoi. Jak zwykle sprawa jest wielopłaszczyznowa (surowce, rynki, zadłużenie, dodruk pieniądza, broń itd.), więc tematu tutaj nie wyczepię, ale opowiem o kilku sprawach bardzo niebezpiecznych również dla nas, o których naprawdę mało kto wie, choć dzieją się bardzo blisko nas...


Żeby zrozumieć dlaczego te wydarzenia mają miejsce akurat teraz na Ukrainie, zaczniemy od przybliżenia prawdziwego obrazu tego kraju, który przez lata uznawany był za jeden z najbardziej skorumpowanych w Europie. Utrzymywał tę reputację aż do dnia inwazji Rosji, kiedy to media na całym świecie nagle zaczęły pisać jego historię na nowo. Jak zauważył Ted Galen Carpenter, z Cato Institute w kwietniu 2022 r.:

„Oświadczenia amerykańskich i innych zachodnich urzędników, a także wszechobecne relacje w mediach stworzyły całkowicie mylący obraz Ukrainy. Podjęto skoordynowane wysiłki, aby przedstawić kraj nie tylko jako ofiarę rosyjskiej agresji, ale dzielny i szlachetny bastion wolności i demokracji... Propagatorzy tej narracji twierdzą, że trwająca wojna to nie tylko spór między Rosją, a Ukrainą o możliwość wejścia do NATO oraz o Krym i Donbas. Upierają się, że ta wojna jest częścią globalnej walki między demokracją a autorytaryzmem…

Tymczasem w raporcie Freedom House z 2022 r. Ukraina znajduje się zaledwie w kategorii „częściowo wolna” z wynikiem 61 na 100 możliwych...


Jeszcze przed wybuchem tej wojny istniały ewidentne przykłady autorytaryzmu na Ukrainie… Neonazistowski Batalion Azowski był integralną częścią aparatu wojskowego i bezpieczeństwa prezydenta Petra Poroszenki i zachowuje tę rolę podczas prezydentury Zełenskiego. Można potępiać działania Putina, a nawet kibicować ukraińskiemu militarnemu ruchowi oporu, nie budując jednak przy tym fałszywego obrazu systemu politycznego Ukrainy. Nie jest on symbolem wolności i liberalnej demokracji, a wojna nie jest egzystencjalną walką między demokracją a autorytaryzmem. W najlepszym razie Ukraina jest skorumpowanym, quasi-demokratycznym podmiotem z niepokojącą, represyjną polityką.


Zważywszy na tę otrzeźwiającą rzeczywistość, wezwania Polaków do „stania po stronie Ukrainy” są nie do końca słuszne. Świat nie jest czarno-biały. Zachowanie niepodległości Ukrainy jest nam potrzebne, ale zachowanie jej integralności terytorialnej już niekoniecznie. W każdym razie nie na tyle, żeby ryzykować wojnę z Rosją.


Biorąc pod uwagę, jak media głównego nurtu przymilały się do Zełenskiego, przedstawiając go jako zaciekłego bojownika o demokrację, zaskakujące było to, że agencje Associated Press i NPR nagle powróciły do ​​historii korupcji na Ukrainie. Artykuł z 20 lipca 2022 r., pierwotnie opublikowany przez AP i ponownie opublikowany przez NPR, stwierdza:

„Odwołanie wyższych urzędników przez Zełenskiego rzuca niewygodne światło na kwestię, którą administracja Bidena w dużej mierze zignorowała od wybuchu wojny z Rosją: historię szalejącej korupcji i chwiejnych rządów na Ukrainie.

Kontynuując dostarczanie dziesiątek miliardów dolarów w postaci militarnej, gospodarczej i bezpośredniej pomocy finansowej dla Ukrainy i zachęcając do tego samego swoich sojuszników, administracja Bidena po raz kolejny zmaga się z długotrwałymi obawami o to, czy Ukraina powinna być odbiorcą amerykańskiej pomocy”.


Skąd ta nagła krytyka? Pojawiła się tuż po zwolnieniu przez Zełenskiego prokuratora generalnego, szefa wywiadu i kilku innych wysokich rangą urzędników, którzy rzekomo są rosyjskimi szpiegami. A prawdopodobnie przyczyna jest zupełnie inna (o tym za chwilę).


Przede wszystkim nie wspomina się, że Zełenski zdelegalizował wszystkie partie opozycyjne – w sumie 11 i umieścił na czarnej liście amerykańskich polityków i dziennikarzy, którzy kwestionują wykorzystanie funduszy amerykańskich podatników i ich zaangażowanie w konflikt. Wygląda na to, że cały tzw. Zachód, a więc i my pomagamy autorytaryzmowi!


Ukraińcy domagają się, aby inne kraje, w tym Polska, zapewniły im nieograniczone dostawy broni i pieniędzy, co oznacza, że ​​nie tylko mamy prawo, ale i obowiązek pytania, czy jest to w naszym interesie i co się dzieje z tą bronią i z tymi pieniędzmi. Więc spróbujmy to zbadać.


W Pandora Papers opisany jest wielki wyciek dokumentów finansowych i prawnych, które ujawniają przestępczość i korupcję. Pojawia się tam Zełenski, oligarcha i kilku wspólników, wzbudzając podejrzenia, że ​​Zełenski może być tak samo skorumpowany jak jego poprzednicy.


Co więc się dzieje z zachodnią, w tym polską bronią i pomocą na Ukrainie? Należy się zastanowić, czy pomoc może być sama w sobie programem korupcyjnym. Jak przyznała stacja CNN - USA nie wiedzą, co dzieje się z wartym miliardy dolarów sprzętem wojskowym i amunicją wysyłaną na Ukrainę. U nas nikt nawet nie zadaje takich pytań. Dostaw nie można śledzić, a oczywistym jest to, że broń może trafiać do innych krajów, w ręce świata przestępczego i terrorystów. Ciężarówki załadowane sprzętem są odbierane przez ukraińskie siły zbrojne głównie w Polsce, a potem nikt już ich nie śledzi.


Jak zauważył założyciel Wikileaks Julian Assange, celem wojny afgańskiej — najdłuższej wojny w historii USA, która trwała od 1999 do 2021 roku, nie była walka z terroryzmem, ale pranie pieniędzy poprzez wojnę. Czyich pieniędzy? Pieniędzy rodzin tworzących globalne elity, właścicieli niemal całego zachodniego świata. Szczegółowo opisałem tych ludzi i ich interesy w mojej książce: Mit chorób nieuleczalnych i wielki biznes. Czy Ukraina to powtórka tego samego schematu? Tak to wygląda. Zauważcie, że zamiast nakłaniać Ukrainę do negocjowania pokoju, NATO nalega, aby Ukraina walczyła do ostatniego żołnierza i wysyła broń oraz pomoc finansową, które szybko znikają w czarnej dziurze. Dlatego wcale nie chodzi o szybkie zakończenie tej wojny. Ciepiący i umierający tam ludzie się nie liczą. Są częścią tej pralni. Ich rodzinom, przybywającym do Polski oczywiście trzeba pomagać i robimy to.


Powinniśmy sobie zadać pytanie: dlaczego jesteśmy zaangażowani w ten konflikt? Wyraźnie widać, że nie bronimy demokracji i pokoju, a wręcz przeciwnie. Pomagamy autorytarnemu reżimowi i globalistom w kradzieży pieniędzy podatników i następnie w ich praniu.

Mało tego... wsparcie USA, Zachodu i Polski dla autorytarnego reżimu, takiego jak Ukraina, można najlepiej wytłumaczyć sobie przez zrozumienie, że same Stany Zjednoczone, Europa i Polska idą w kierunku totalitaryzmu, a wojna, podobnie jak pLandemia, wydatnie w tym pomagają! A więc to kolejny cel. Coraz bardziej ewidentna jest cenzura wiadomości. Nie ma różnorodności poglądów. Przekaz jest tendencyjny. Dlatego nie mogę pełnej treści umieścić na FB!


Ale to jeszcze nie wszystko... Innym aspektem, który może pomóc w wyjaśnieniu poparcia USA dla wyraźnie antydemokratycznego rządu, jest fakt, że na Ukrainie istnieje wiele amerykańskich laboratoriów, rozwijających broń biologiczną!


Czy słyszeliście o tym, że w maju Rosjanie przedstawili Radzie Bezpieczeństwa ONZ dowody na to, że USA prowadziły nielegalne prace nad bronią biologiczną i testowały ją na Ukrainie - na żołnierzach i pacjentach szpitali psychiatrycznych, zarażając przy tym również Rosjan i uprawy! Oskarżyli też trzy poprzednie rządy amerykańskie o współpracę w tym zakresie z Georgem Sorosem, Billem Gatesem i Wielką Farmą. Może to teoria spiskowa, ale czy ktoś to sprawdził? A jeżeli jest to prawda? Czy nie grozi nam kolejna pLandemia ze źródłem właśnie na Ukrainie?

Rosjanie wymieniają konkretne osoby i wygląda na to, że planują wnieść oskarżenie przed trybunałem międzynarodowym. Może warto o tym choćby wspomnieć w mediach? Ale nie...

Poniższy diagram pokazuje wszystkich rzekomych graczy i obejmują m.in. Pfizera, Fundację Billa i Melindy Gatesów:

Wiceprzewodnicząca rosyjskiej Dumy Państwowej Irina Yarovaya poinformowała o oficjalnym śledztwie Rosji w sprawie amerykańskich laboratoriów na Ukrainie. Stwierdziła m.in., że laboratoria nadzorowane przez Pentagon nie spełniały kryteriów bezpieczeństwa, więc stanowiły zagrożenie dla obywateli Ukrainy i dla całego świata...

Pracowano tam nad niebezpiecznymi wirusami i doszło do wycieku. Jest całkiem prawdopodobne, że wyjaśnia to wzrost epidemii na Ukrainie.


Ale najprawdopodobniej ci, którzy stworzyli te laboratoria, byli zainteresowani tym, żeby nie były odpowiednio chronione w celu przeprowadzania eksperymentów na populacji np. dla określenia wskaźnika śmiertelności zmutowanego wirusa.


Przypomina to Wuhan, prawda? Więc może to nie tylko wymysły Rosjan? Wiemy, że od 2018 roku Departament Stanu USA wydawał raporty, w których śledczy ostrzegali, że laboratorium w Wuhan jest źle zarządzane i nieprzygotowane na wycieki wirusów, ale laboratorium to wciąż otrzymywało nielegalnie amerykańskie dotacje za pomocą siatki dr. Fauciego. I nagle pojawił się SARS-CoV-2... Rosjanie stwierdzili również, że amerykanie eksperymentują nad wszczepianiem wirusom zwierzęcym genów umożliwiających infekowanie ludzi, ale ukrywają to za badaniami na zwierzętach, aby można było potem twierdzić, że nowo wyhodowane wirusy mają całkiem naturalne pochodzenie.


Tak przy okazji warto wiedzieć, że w tej chwili na całym świecie działa około 1,5 tys. amerykańskich laboratoriów biologicznych. W szczególności koncentrują się na przestrzeni postsowieckiej przy granicach z Rosją.


Yarovaya powiedziała, że rezultatem tych celowych zaniedbań są „nieprzewidziane sytuacje na całym świecie”. Odniosła się przy tym do epidemii małpiej ospy i koronawirusa.


Zresztą całkowicie „przypadkowo” ten sam Instytut Wirusologii w Wuhan, w którym opracowano Sars-cov-2, eksperymentował również z... małpią ospą! No, ale to przecież tylko ruskie kłamstwa, więc po co sprawdzać dowody...


Możliwe też, że Chiny przyłączą się do Rosji w tych wysiłkach, ponieważ rosyjskie uzasadnienie inwazji na Ukrainę w celu zniszczenia niebezpiecznych biolabów (niezależnie od tego czy prawdziwe) stworzyłoby również dobre uzasadnienie dla chińskiej inwazji na Tajwan. Dlaczego? Otóż na Tajwanie znajduje się aż 1251 takich laboratoriów, które oficjalnie służą celom medycznym, rolniczym i środowiskowym. Co najmniej 31 z tych laboratoriów zajmuje się wirusologią, bakteriologią, parazytologią, mykologią, a jedno z nich, o poziomie bezpieczeństwa biologicznego 4 (BSL4), należy do wojska.


I na koniec warto powiedzieć, że oficjalna polityka USA zakłada, że ​​atak z użyciem broni biologicznej jest równoznaczny z atakiem nuklearnym i uzasadnia reakcję nuklearną... I nie ma znaczenia, czy to Amerykanie czy Rosjanie mają rację.


Globaliści, którzy za tym wszystkim stoją, być może zaryzykowaliby wojnę nuklearną, aby tylko chronić swoje interesy i swoje tajemnice, gdyby choć część tego, co mówią Rosjanie, była prawdą. Tak więc, świadomie lub nie, wspierając bezwarunkowo Ukrainę jesteśmy zaangażowani w tą niebezpieczną grę.


III wojna światowa (którą opisałem w mojej książce) jest wojną toczoną przy użyciu dezinformacji, szkodliwej żywności czy medycyny(!), toczoną przeciwko ludzkości w celu depopulacji i zyskania totalitarnej władzy. Natomiast wojna nuklearna między narodami może być niezamierzonym skutkiem ubocznym. Stała się możliwa za sprawą opisanej korupcji na najwyższych szczeblach, która uniemożliwia rozwiązania dyplomatyczne.


Czy jest jakieś wyjście?

Powtarzam zawsze, że w pojedynkę świata nie zmienimy, ale jeśli będzie nas odpowiednio dużo to odsuniemy od władzy marionetki globalistów. Tymczasem możemy zmieniać nasz mały świat, dbając o doskonałe zdrowie i przygotowując się na szalejącą inflację oraz potencjalne niedobory energii, żywności i wody oraz kolejne "zostań w domu". To bardzo obszerny temat, który rozwijam szczegółowo w mojej książce i wielu artykułach... Część z nich niestety zniknęła z FB.


Udostępniajcie, niech rośnie siła oporu społecznego.

Poniżej przyciski udostępniania na FB, Instagramie, Twitterze i możliwość kopiowania linku


Źródła i inne ciekawe informacje na ten temat:

https://en.news-front.info/2020/10/23/demand-to-close-u-s-biolabs-goes-international/

https://takecontrol.substack.com/p/oliver-stone-russia-ukraine

3483 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page